Kilka dni temu otrzymałem emaila komplementującego merytoryczną zawartość bloga i praktyczną znajomość zagadnień egzekucyjnych jego twórcy 🙂 . Autorem emaila był jeden z komorników – jak się okazało [„Od dłuższego czasu śledzę z uwaga Pana bloga (…)”] – czytelnik bloga.
Tak – ten blog jest także dla komorników i może być miejscem wymiany doświadczeń na temat egzekucji.
Działania komornika – nawet te ze wszech miar prawidłowe – nie zawsze są rozumiane przez uczestników postępowania egzekucyjnego. Często też niewiedza wierzycieli co do zasad i specyfiki egzekucji hamuje jej skuteczność. Na blogu komornicy mogą anonimowo lub jawnie przekazać praktyczne uwagi: „co można i co nie można” i „co i jak czynić” aby usprawnić postępowanie egzekucyjne.
O tym że są tarcia na linii dłużnik – komornik wiadomo powszechnie. Nieporozumienia na linii wierzyciel – komornik także się zdarzają o czym pisałem nieraz. Wypowiedzi na blogu mogą uświadomić komornikom słuszność niektórych argumentów stron postępowania egzekucyjnego i pozwolić uniknąć błędów w egzekucji przekładających się nierzadko na odpowiedzialność odszkodowawczą.
Blog (i jego autor 🙂 ) może także służyć pomocą w procesach sądowych: czy to reprezentując komorników czy ich przeciwników procesowych 🙂 (tak: odpowiedzialność odszkodowawcza komornika nie jest wcale iluzoryczna).
O tym, że komornikom w procesie przydałaby się profesjonalna reprezentacja mówię na podstawie dotychczasowego doświadczenia – o ile bowiem obserwuję u nich dobrą powszechną znajomość zagadnień egzekucyjnych to poza egzekucją np: w procesie sądowym nie radzą sobie rewelacyjnie (możesz poczytać o tym: tutaj).
Nawiasem mówiąc całkiem niedawno zgłosili się do mnie spadkobiercy komornika – pozwanego o odszkodowanie i udało mi się doprowadzić do zawarcia satysfakcjonującej wszystkie strony ugody pozasądowej 🙂
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Warto teraz przyglądać się w którym kierunku pójdą zmiany w funkcjonowaniu komorników. Początkowo przynajmniej z zapowiedzi miał to być powrót do modelu komorników państwowych opłacanych ze skarbu państwa i funkcjonujących chyba nieco podobnie jak organy egzekucji administracyjnej (i zapewne z podobną skutecznościa), jednak obecnie wydaje się że pomysł chyba upadł a zmiany idą w niezbyt jasnym kierunku.
A co do samych komorników, znam świetnych prawników którzy są komornikami, ale znam też komorników szczególnie niektórych starszych którzy przepisy kpc i ustawy o komornikach, traktują z ogromnym przymrużeniem oka i dystansem a także preferują własne interpretacje często w sprzeczności z doktryną i orzecznictwem. Sam spotkałem się z jednym sporym błędem komornika (i sędziego), którzy w planie podziału sumy ze sprzedaży nieruchomości nie uwzględnili wierzyciela hipotecznego, który nie został powiadomiony nawet o egzekucji ani żadnej czynności, a zorientował się po kilku latach. Należność udało się szczęśliwie odzyskać w całości wraz z odsetkami z tym że po latach.
Co do nieuwzględnienia wierzyciela hipotecznego – to też miałem podobną sytuację – ale przypadkiem się dowiedziałem o sprzedaży nieruchomości i planie podziału po czym udało się zdążyć z zarzutami 🙂 Jeśli chodzi o traktowanie z przymrużeniem oka przepisów – to z moich obserwacji zdarza się ale sporadycznie. Częściej już wśród syndyków.