W dynamicznym i odformalizowanym obrocie gospodarczym faktura stanowi często jedyny namacalny ślad transakcji. Z kolei proces sądowy w którym dochodzimy roszczeń o zapłatę jest sformalizowany i zwykle faktura spełniająca jedynie minimalne wymogi -w dodatku niepodpisana – jest dowodem niewystarczającym. Nie dziwi mnie zatem, że jeden z moich pierwszych wpisów Faktura jako dowód spełnienia świadczenia cieszy się niezmienną popularnością. Wspominałem o tym zresztą przy okazji 7 top wpisów na 2 lecie mojego bloga.
Co zatem powinna zawierać faktura aby być przekonującym dowodem w sądzie?
Przecież zarzuty, że faktura jest tylko dowodem rozliczeniowym i niczego nie potwierdza są na porządku dziennym każdego procesu.
Zacznijmy od tego że faktura jest dokumentem prywatnym i podpisana stanowi dowód, że osoba która ją podpisała złożyła oświadczenie zawarte w tym dokumencie.
Zwykle to od wystawcy faktury zależy jakie elementy znajdą się w fakturze – zatem jest tu pole do popisu 🙂 Dla przykładu taka faktura może modyfikować odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi, zawierać zastrzeżenie własności rzeczy sprzedanej, być wezwaniem do zapłaty czy stanowić dowód spełnienia świadczenia tj. wydania towaru czy wykonania usługi. Może ….ale nie musi….
Jakich byś bowiem klauzul i zastrzeżeń nie wpisał na dokumencie faktury to wiedz o tym, że bez podpisu kupującego jej „moc” dowodowa drastycznie spada. Może świadczyć o tym jakie są Twoje „pobożne życzenia” (bo to Ty jako wystawca wytworzyłeś dokument o określonej treści) a nie o obowiązkach drugiej strony. Sam pomyśl jak byś oceniał dokumenty, które sprokurowałby bez Twojej akceptacji ktoś inny próbujący w ten sposób jednostronnie kształtować niejednostronny przecież z istoty rzeczy stosunek zobowiązaniowy. A sędzia rozpatrujący sprawę musi takie rzeczy brać pod uwagę mając przed sobą niepodpisaną fakturę 🙂
Dlatego warto zadbać o podpis drugiej strony na fakturze.
Warto aby był to podpis osoby która może formalnie tj. w świetle wynikającej z dokumentów zasad reprezentacji – reprezentować drugą stronę. Wówczas klauzule które wpiszesz na fakturę mają sens. Pewnie zaraz usłyszę, że przepisy nie wymagają podpisywania faktury i kto dzisiaj podpisuje faktury. Wiem, że w obecnych realiach gdzie faktury bez podpisu stają się normą – uzyskanie podpisu kontrahenta na fakturze – w dodatku podpisu pochodzącego od osoby uprawnionej do reprezentacji – jest „marzeniem ściętej głowy” 🙂
Zanim jednak zaczniesz wyliczać dlaczego to niemożliwe zastanów się ile pieniędzy zaoszczędzisz opierając pozew na fakturze zaakceptowanej przez druga stronę i ile będziesz musiał poświęcić czasu w sądzie w braku pisemnych dowodów musząc konkretne fakty wykazywać innymi środkami dowodowymi np: zeznaniami świadków. Zastanów się czy podpisana faktura – zwłaszcza zawierająca dodatkowe klauzule – nie zastąpi Ci kilogramów dokumentów w postaci chociażby wydruków emaili czy sms-ów. Pamiętaj windykacja zaczyna się przy zawarciu umowy a dobrze przygotowane do ewentualnego procesu dowody to: Pieniądze i czas, czas i pieniądze. 🙂
Co na ten temat sądzisz?
Chciałbyś podzielić się doświadczeniami związanymi z tematem wpisu?
Żądasz podpisów kontrahentów na fakturach czy nie?
Jakie klauzule umieszczasz na fakturach i jak oceniasz ich skuteczność w praktyce?
P.S. Temat faktury w procesie będzie pewnie drążony nie tylko przeze mnie bowiem niedawno na lexmonitor.pl wystartował nowy poruszający wspomnianą tematykę blog 🙂 Powodzenia 🙂
{ 6 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Panie Leszku, bardzo dziękuję za życzenia powodzenia 🙂
Były szczere 🙂
A co z klauzulą prorogacyjną? Czy jej zawarcie jest możliwe, a przede wszystkim skuteczne, na fakturze? Co w przypadku, gdy strony opierają się na umowie ustnej i chcą wprowadzić taką klazulę?
Jeśli druga strona (osoba uprawniona do reprezentacji strony) taką fakturę podpisze dając wyraz wyraźnej akceptacji – to nie widzę przeszkód aby uznać to za umowę prorogacyjną.
Panie Leszku, świetny wpis! A co jeśli data faktury nie pokrywa się z datą księgowana środków? Podam przykład: W dniu 01.09.2023 roku klient złożył zamówienie w sklepie internetowym. Za zamówienie zapłacił w formie przelewu bankowego. Wpłata na koncie sklepu została zaksięgowana tego samego dnia – w dniu 01.09.2023 roku o godzinie 10:30 rano. Pomimo tego, sklep nie wystawił faktury z tą datą, tylko wystawił ją dopiero po dwóch tygodniach – w dniu 15.09.2023 roku z datą 15.09.2023 roku.
Pytanie: Jak klient może udowodnić za pomocą faktury, że za fakturę zapłacił, jeżeli data faktury (15.09.2023 roku) nie pokrywa się z datą księgowana środków (01.09.2023 roku)? W dodatku na fakturze wystawionej w dniu 15.09.2023 roku nadal widnieje „do zapłaty: X PLN”, pomimo iż wpłata a koncie sklepie została zaksięgowana w dniu 01.09.2023.
Dziękuję za miłe słowa. Faktura jest wystawiona na podstawie zamówienia które zostało opłacone zatem ciąg logiczny do dowodzenia i wyciągania wniosków istnieje zaś dowodem może być nie tylko faktura ale i zamówienie na podstawie którego została wystawiona.