Przed chwilą otrzymałem kolejną informację prasową Krajowej Rady Komorniczej o planowanych zmianach w egzekucji (informacja najprawdopodobniej pojawi się jutro na stronie komornik.pl).
Smutny obraz wyłania się z zaprezentowanych treści. Planowane zmiany jeśli wejdą w życie znów odbiją się na skuteczności egzekucji (czytaj: na wierzycielach).
Ustawodawca zdaje się zapominać o racjach i prawach wierzycieli a w powszechnym odbiorze, nie wiedzieć czemu, dominuje przekaz: pokrzywdzony dłużnik i niemiłosierny komornik (zamiennie z wierzycielem).
Tendencja faworyzowania dłużników staje się wszechobecna i można powiedzieć nawet: modna (Widać to np: w procesie sądowym miedzy przedsiębiorcami na przykładzie zwolnień od opłat sądowych. Jest to dla mnie o tyle niezrozumiałe, że moja praktyka koncentruje się na obrocie gospodarczym czyli relacjami między przedsiębiorcami – podmiotami profesjonalnymi od których oczekuje się więcej aniżeli od nie prowadzących działalności gospodarczej.)
Komornik stał się przysłowiowym chłopcem do bicia obrywającym za błędy swoje i cudze tj: ustawodawcy, wierzyciela, dłużnika (pisałem zresztą o tym w artykule Ustawodawca zawinił- komornika powiesili). Projektowane zmiany co do których zgłoszono zresztą całą masę zastrzeżeń (ponad 500 krytycznych opinii) – egzekucję która obecnie i tak jest niedostatecznie skuteczna – sparaliżują bez reszty. I kto poniesie tego konsekwencje? Niestety wierzyciele.
Przyjęło się traktować komornika jako zło. Nawet jeśli przyjąć ww. założenie to nie sposób zapominać, że biorąc pod uwagę jak ważną (i niewdzięczną) rolę pełni w systemie wymiaru sprawiedliwości – jest to zło konieczne, które by nie miało racji bytu gdyby wszyscy dotrzymywali umów i wywiązywali się ze swoich zobowiązań.
Co ciekawe – odmienny trend widać w obszarze danin należnych państwu tj. podatków: tam nacisk na ściągalność się wzmaga zaś aparat za to odpowiedzialny wyposażany jest w coraz to nowe kompetencje. Dlaczego to co należy się państwu ma być ściągane z pełnym zaangażowaniem i poparciem, zaś to co należy się przedsiębiorcy finansującemu państwo jest przez to państwo traktowane „per noga” ?
Jakiś czas temu o planowanych zmianach w egzekucji pisałem w kontekście i śmieszno i straszno. Obecnie już nie jest „śmieszno”.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }