Sprawa zainteresuje sporą część wynajmujących mieszkania. Głównie tych którzy oferują najem krótkoterminowy – ale nie tylko – ponieważ wpłynie to na cały rynek najmu.
Wczorajsze orzeczenie TSUE dotyczyło pytania zgłoszonego przez sąd francuski ale nie mam wątpliwości, że wpłynie prawodawstwo także w Polsce.
W postępowaniu uczestniczył zresztą pełnomocnik rządu polskiego.
Pytanie dotyczyło legalności ograniczeń nakładanych przez władze na oferujących najem krótkoterminowy. Taki najem popularny jest szczególnie w większych czy atrakcyjnych turystycznie miastach. Wynajem na doby jest bardziej opłacalny aniżeli najem długoterminowy.
Natomiast jego opłacalność powoduje, że sporo lokali oferowanych dotychczas do najmu długoterminowego zostaje przesunięta do najmu krótkoterminowego.
Tym samym pula mieszkań oferowanych do najmu długoterminowego w atrakcyjnych lokalizacjach maleje, a ich cena rośnie.
Budzi to niezadowolenie poszukujących mieszkań do najmu długoterminowego (np. studentów).
Niezadowoleni są często również stali mieszkańcy tych lokalizacji – ponieważ zachowanie korzystających z najmu krótkoterminowego (głównie turystów) nierzadko jest uciążliwe dla stałych mieszkańców.
To oczywiście tylko jedna strona medalu
Z drugiej strony trudno zaakceptować ograniczenia w działalności gospodarczej. Szczególnie powinniśmy rozumieć i cenić wolność gospodarczą my – Polacy.
Przecież wielu z nas pamięta szereg ograniczeń w działalności gospodarczej w „czasach słusznie minionych” trzydzieści lat temu. A i niedawna koronawirusowa histeria ujawniła, jak władza może wpływać na sferę wolności gospodarczej – z dnia na dzień.
Co zresztą daleko szukać: przecież i obecnie przepychane są regulacje prawne pozbawiające z nagła racji bytu całe branże (np. futerkową).
Ale do brzegu – tj. wracam na grunt sprawy rozstrzyganej prze TSUE.
Ograniczenia w najmie krótkoterminowym w orzeczeniu TSUE w sprawach C‑724/18 i C‑727/18
Otóż władze Paryża postanowiły przeciwdziałać problemowi niedoboru mieszkań poprzez wprowadzenie systemu uprzednich zezwoleń na najem krótkoterminowy.
Opornych przekonywały rzecz jasna karami – jak przystało na państwo będące ostoją wolności i gospodarki wolnorynkowej.
Ponieważ oferujący najem krótkoterminowy sprzeciwiali się tak rozumianej (reglamentowanej) wolności gospodarczej – sprawa trafiła do TSUE.
Francuski sąd kasacyjny postanowił zwrócić się do Trybunału min. z następującymi pytaniami prejudycjalnymi sprawach C‑724/18 i C‑727/18:
3) Czy art. 9 lit. b) tej dyrektywy należy interpretować w ten sposób, że cel w postaci zwalczania problemu niedoboru mieszkań przeznaczonych na wynajem stanowi nadrzędny wzgląd interesu ogólnego pozwalający uzasadnić przepis krajowy ustanawiający wymóg uzyskania, w niektórych obszarach geograficznych, zezwolenia na wielokrotny, krótkoterminowy wynajem umeblowanego lokalu mieszkalnego klientom zatrzymującym się przejazdem, którzy nie dokonują w nim zameldowania?
4) W przypadku udzielenia odpowiedzi twierdzącej, czy taki przepis jest proporcjonalny w stosunku do zamierzonego celu?
5) Czy art. 10 ust. 2 lit. d) i e) dyrektywy [2006/123] stoi na przeszkodzie przepisowi krajowemu, który wymaga posiadania zezwolenia na »wielokrotny«, »krótkoterminowy« wynajem umeblowanego lokalu mieszkalnego »klientom zatrzymującym się przejazdem, którzy nie dokonują w nim zameldowania«?
6) Czy art. 10 ust. 2 lit. d)–g) dyrektywy [2006/123] stoi na przeszkodzie systemowi zezwoleń, w ramach którego warunki wydawania zezwoleń są określane w drodze uchwały rady gminy w świetle celów zróżnicowania społecznego, zwłaszcza z uwzględnieniem charakterystyki rynków lokali mieszkalnych i konieczności niepogłębiania problemu niedoboru mieszkań?”.
Co zatem postanowił TSUE?
3) Artykuł 9 ust. 1 lit. b) i c) dyrektywy 2006/123 należy interpretować w ten sposób, że uregulowanie krajowe, które w celu zapewnienia wystarczającej podaży przystępnych cenowo mieszkań na wynajem długoterminowy obejmuje niektóre rodzaje działalności polegającej na wielokrotnym, krótkoterminowym, odpłatnym wynajmie umeblowanych lokali mieszkalnych klientom zatrzymującym się przejazdem, niedokonującym w nich zameldowania, systemem uprzednich zezwoleń mającym zastosowanie w pewnych gminach, w których napięcie w zakresie czynszów jest szczególnie wyraźne, jest uzasadnione nadrzędnym względem interesu ogólnego związanym z przeciwdziałaniem problemowi niedoboru mieszkań na wynajem oraz proporcjonalne do zamierzonego celu, ponieważ celu tego nie można osiągnąć za pomocą mniej restrykcyjnych środków, w szczególności z uwagi na to, iż kontrola następcza miałaby miejsce zbyt późno, by odnieść rzeczywisty skutek.
4) Artykuł 10 ust. 2 dyrektywy 2006/123 należy interpretować w ten sposób, że nie stoi on na przeszkodzie uregulowaniu krajowemu, które ustanawia system uzależniający prowadzenie niektórych rodzajów działalności polegającej na odpłatnym wynajmie umeblowanych lokali mieszkalnych od uzyskania uprzedniego zezwolenia, opiera się na kryteriach związanych z wynajmowaniem danego lokalu „wielokrotnie, krótkoterminowo, klientom zatrzymującym się przejazdem, którzy nie dokonują w nim zameldowania”, oraz przyznaje organom lokalnym uprawnienie do określenia, w ustanowionych w tym uregulowaniu ramach, warunków udzielania zezwoleń przewidzianych w owym systemie w świetle celów zróżnicowania społecznego, z uwzględnieniem charakterystyki lokalnych rynków mieszkaniowych i konieczności niepogłębiania problemu niedoboru mieszkań, z możliwością uzupełnienia ich w razie potrzeby o obowiązek rekompensaty w postaci dodatkowego, jednoczesnego przekształcenia w mieszkania lokali o innym sposobie użytkowania, o ile rzeczone warunki udzielania zezwoleń są zgodne z wymogami ustanowionymi we wspomnianym przepisie, a rzeczony obowiązek może zostać spełniony w warunkach przejrzystości i łatwej dostępności.
TSUE rzecz jasna osłodził swój wywód kilkoma ogólnikami w stylu:
Zezwolenie powinno co do zasady umożliwić usługodawcy podjęcie działalności lub prowadzenie tej działalności na całym terytorium państwa, chyba że nadrzędny interes publiczny [nadrzędny wzgląd interesu ogólnego] uzasadnia ograniczenie jego zakresu do określonego terytorium.
Co nie zmienia wydźwięku i sensu orzeczenia, że ograniczenia w najmie krótkoterminowym mogą być legalne.
Ciekawy jestem co o tym sądzisz?
Może napiszesz mi o tym w komentarzu.
Czytaj również:
Przetwarzanie danych osobowych dłużników przez wierzycieli, komorników i firmy windykacyjne
Leszek Bloch
radca prawny
Zdjęcie: deborah cortelazzi on Unsplash
***
W jakim terminie przedawniają się odsetki?
Praktyka dochodzenia odsetek przez wierzycieli nie jest powszechna.
Być może nie zdają sobie sprawy jakie kwoty odsetek wchodzą w grę oraz że bezprawne (po upływie terminu płatności) korzystanie z ich kapitału przez dłużnika może pochłaniać zakładany przez wierzyciela zysk.
Najczęściej odsetek dochodzi się po zakończeniu współpracy z kontrahentem [Czytaj dalej…]
{ 3 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
W długiej perspektywie: własność staje się coraz słabsza. Mam obawy, że polski ustawodawca, za chwilę podchwyci pomysł i oferowanie najmu krótkoterminowego stanie się działalnością licencjonowaną.
Może tak być – zwłaszcza, że interes społeczny to bardzo pojemne pojęcie
W mojej opinii wynajem krótkoterminowy staje się w ostatnich latach coraz popularniejszy, co wynika z faktu, że jest bardziej opłacalny i pozwala więcej zarobić, zwłaszcza przy prężnie rozwijającej się turystyce.