Rzutem na taśmę. Hipoteka a upadłość.

Leszek Bloch22 grudnia 20154 komentarze

Upadłość dłużnika może udaremnić każdą nawet dobrze rokującą egzekucję zwłaszcza gdy jest to czasochłonna egzekucja z nieruchomości. Jeśli zastanawiasz się co zrobić gdy dłużnik jest właścicielem nieruchomości (nawet takiej z której inni już wszczęli egzekucję) zaś perspektywa upadłości dłużnika jest bliska i nieuchronna posłuchaj tej historii:

Nie byłem jeszcze wówczas aplikantem ale mogę zaryzykować stwierdzenie, że prowadziłem tę sprawę od początku do końca.

Byłem wówczas jednoosobową 🙂 komórką prawną w niewielkiej spółce handlowej – co było ewenementem wśród firm tej wielkości. Właściciele tej spółki zauważyli potrzebę stałej opieki prawnej w swojej firmie od początku jej istnienia podczas gdy większość małych przedsiębiorców zwracała się do prawnika dopiero wtedy gdy problem już nabrzmiał i sami nie mogli sobie z nim poradzić.

Jako prawnik prowadzący stałą obsługę znałem specyfikę branży i poszczególnych przedsiębiorców co pozwalało mi na elastyczne dostosowanie zabezpieczeń do danego kontrahenta. Na podstawie informacji „z rynku” mogłem przewidzieć ich następstwa oraz dostosować strategię windykacji.  W procesie dochodzenia roszczeń dawało to mi pewną przewagę nad pozostałymi wierzycielami – nawet gdy reprezentowały ich duże kancelarie, które dostawały temat z którym ja byłem już od jakiegoś czasu obeznany.

Tak było i tym razem.

Dłużnikiem było jedno z ostatnich przedsiębiorstw państwowych na Lubelszczyźnie wykonujących prace w branży energetycznej. Mimo że borykało się z problemami finansowymi to dotąd wychodziło zawsze obronną ręką pozyskując kontrakty publiczne. Nic nie wskazywało że i teraz będzie inaczej. Dłużnik zakupił u mojego klienta towar na ok. 200 tys. zł. Jak się później okazało jego dotychczasowi dostawcy odmówili mu dalszego finansowania. Ale to wyszło później gdyż w chwili zakupu sprzedawcy mojego klienta byli wniebowzięci: po długich staraniach zdecydował się na zakupy u nich klient nie byle jaki – bo przedsiębiorstwo państwowe. W głowie się im nie mieściło że przedsiębiorstwo państwowe może upaść.

Gdy zaległości w płatnościach stały się kilkumiesięczne i dochodziły słuchy że inni wierzyciele wszczynają już egzekucję udaliśmy się wraz z księgowym wierzyciela do dłużnika. Prawda o dłużniku okazała się smutna: przestarzały sprzęt, nadmierne – w stosunku do robót – zatrudnienie i zarząd z nadania partyjnego którego jedyną wizją funkcjonowania było oczekiwanie na pomoc państwa. Jedynym dla mnie pocieszeniem była nieruchomość – o dziwo nieobciążona hipotecznie.

Od lat – z uporem maniaka – zwracałem handlowcom wierzyciela uwagę na doniosłość właściwej reprezentacji dłużników przy podpisywaniu faktur. W tej sprawie nauka „nie poszła w las”: faktury kwalifikowały się jako „zaakceptowany przez dłużnika rachunek” – zatem uzyskałem nakazy w postępowaniu nakazowym.

Tylko na tę chwilę były nieprawomocne – a czas gonił.

Ponieważ wiedziałem o wszczętych już wcześniej egzekucjach nie zdecydowałem się na wszczęcie postępowania zabezpieczającego. Zdecydowałem się na coś innego: na hipotekę (nieprawomocny nakaz zapłaty w postępowaniu nakazowym bez klauzuli wykonalności może być podstawą hipoteki przymusowej – uchwała SN sygn. akt. III CZP 92/03).

Aby oddać emocje towarzyszące tamtym chwilom nadmienię jedynie, że wpis hipoteki nastąpił na dzień przed ogłoszeniem upadłości dłużnika.

Z chwilą ogłoszenia upadłości zostały zawieszone postępowania egzekucyjne. Po uprawomocnieniu się postanowienia w tym przedmiocie – egzekucje zostały umorzone a hipoteki zostały. Były to zresztą jedyne hipoteki gdyż inni wierzyciele skoncentrowali się na egzekucji :).

Na koniec wspomnę tylko, że wśród mnogości wierzycieli – reprezentowanych także przez renomowane kancelarie – wspomagana przeze mnie spółka (jako uprzywilejowany wierzyciel hipoteczny) była jedynym podmiotem który w pełni zaspokoił swoje roszczenia i to z odsetkami 🙂

Dlatego warto wpisywać hipotekę 🙂

Dlatego warto zadbać o nakazowe 🙂

W czym mogę Ci pomóc?

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Kancelaria Radcy Prawnego Leszek Bloch w celu obsługi przesłanego zapytania. Szczegóły: polityka prywatności.

    { 4 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

    Zbigniew Korsak 28 grudnia, 2015 o 21:40

    Chwalebne to,
    ale musiało być w czasach gdy hipoteka kosztowała boleśnie więcej niż obecne 200 zł opląty sądowej ;-).
    A i przepisy upadłościowe w sprawie hipotek przed ogłoszeniem upadłości były trochę inne.
    Co nie zmienia postaci rzeczy że warto mieć nakaz w nakazie. I wpisywać hipotekę. Nawet jak nie jesteśmy na pierwszym miejscu. Zysk w porównaniu do kosztów operacji – ogromny :).
    Czasami taką hipotekę ciężko wymazać. A i sama wzmianka o złożeniu wniosku zmienia optykę sporu.
    Pozdrawiam
    Zbigniew Korsak

    Odpowiedz

    Leszek Bloch 29 grudnia, 2015 o 10:10

    Nie byłem wówczas jeszcze aplikantem – zatem nie mogę twierdzić że było to niedawno:) No cóż czas biegnie. Niemniej i współcześnie nie dawniej niż rok temu wpisałem hipotekę na podstawie nieprawomocnego nakazu zapłaty – na kilka miesięcy przed upadłością dłużnika i nic nie wskazuje na to aby nie miała się ostać. Atutem hipoteki przymusowej jest moim zdaniem również i to że ewentualną bezskuteczność hipoteki w stosunku do masy upadłości rozpatrywać można w zasadzie w odniesieniu do hipotek umownych a nie przymusowych. pzdr

    Odpowiedz

    Marta 4 grudnia, 2017 o 21:00

    Czy hipoteka wpisana dzień przed ogłoszeniem upadłości powinna zostać uwzględniona przez syndyka na liście wierzytelności?

    Odpowiedz

    Leszek Bloch 5 grudnia, 2017 o 09:48

    Prawo upadłościowe Art. 236
    1. Wierzyciel osobisty upadłego, który chce uczestniczyć w postępowaniu upadłościowym, jeżeli niezbędne jest ustalenie jego wierzytelności, powinien w terminie oznaczonym w postanowieniu o ogłoszeniu upadłości zgłosić sędziemu-komisarzowi swoją wierzytelność.
    2. Uprawnienie do zgłoszenia wierzytelności przysługuje wierzycielowi ponadto, gdy jego wierzytelność była zabezpieczona hipoteką, zastawem, zastawem rejestrowym, zastawem skarbowym, hipoteką morską lub przez inny wpis w księdze wieczystej lub w rejestrze okrętowym. Jeżeli wierzyciel nie zgłosi tych wierzytelności, będą one umieszczone na liście wierzytelności z urzędu.
    3. Przepis ust. 2 stosuje się odpowiednio do wierzytelności zabezpieczonych hipoteką, zastawem lub zastawem rejestrowym, zastawem skarbowym, hipoteką morską na rzeczach wchodzących w skład masy upadłości, jeżeli upadły nie jest dłużnikiem osobistym, a wierzyciel chce w postępowaniu upadłościowym dochodzić swoich roszczeń z przedmiotu zabezpieczenia.
    4. Postanowienia niniejszego artykułu dotyczące wierzytelności stosuje się do innych należności podlegających zaspokojeniu z masy upadłości.

    Odpowiedz

    Dodaj komentarz

    Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

    Jeśli potrzebujesz indywidualnej pomocy prawnej, napisz do mnie :)

    Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Kancelaria Radcy Prawnego Leszek Bloch w celu obsługi komentarzy. Szczegóły: polityka prywatności.

    Poprzedni wpis:

    Następny wpis: