Chociaż powszechnie odwiedzamy groby swoich bliskich w Dzień Wszystkich Świętych – 1 listopada (dzień wolny od pracy) – to właśnie dzisiaj 2 listopada przypada tzw. Dzień Zaduszny tj. dzień modlitw i pamięci za dusze zmarłych. Wyrazem tej pamięci jest tradycja zapalania świeczek czy zniczy na grobach oraz składania wieńców czy kwiatów symbolizujących pamięć.
Wczorajsza tłumna obecność na cmentarzach i powroty z nich uzmysławiają, że te dwa dni można zaliczyć do jednych z najbardziej rodzinnych świąt w Polsce. Obecne tempo i tryb życia, częste zamieszkiwanie z dala od miejsca urodzenia i szereg innych przyczyn sprawiają, że z rodziną spotykamy się najczęściej na weselach lub pogrzebach…. albo przy takich okazjach jak wczorajsza czy dzisiejsza.
Jeden z moich wujków od kilkudziesięciu lat pokonuje przy tej okazji ok. 600 km w jedną stronę i jeśli można być czegoś pewnym na tym świecie to tego, że jak będzie samodzielnie chodził – to na pewno przyjedzie i spotkam go przy grobie jego rodziców.
Byłem i ja z synem na grobach zmarłych z mojej rodziny. Opowiadałem mu o tych zmarłych, których sam zapamiętałem i o tych o których opowiadali mi rodzice czy dziadkowie. Uznaję to za jeden z elementów budowania jego tożsamości. Każdy ze zmarłych wpływał w jakiś sposób na kształtowanie współcześnie mu żyjących następców i jakaś jego cząstka może mieć wpływ na to jakimi jesteśmy obecnie. Nie zapominam o zapaleniu znicza na grobach żołnierskich wspominając przy tej okazji tych którzy grobu nie mają albo też nie wiadomo gdzie się znajduje – tak jak w przypadku jednego z moich pradziadków, który zginął w pierwszej wojnie światowej. Zastanawiam się wówczas jak musiało być ciężkie wówczas życie pozostałych po nim: wdowy z garstką dzieci, z których najstarsze (mój dziadek) miało 9 lat.
Memento Homo Mori (pamiętaj człowiecze o śmierci) – hasło świeckiego zrzeszenia religijnego – Arcybractwa Dobrej Śmierci (bractwo powstało w 1595r) – wydaje się szczególnie właściwym w dzisiejszym dniu przypomnieniem o przemijaniu. Do bractwa należy 20 osób – wyłącznie mężczyzn – w tym znany fotograf Adam Bujak, którego album o bractwie robi niesamowite wrażenie.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }