Nauczony doświadczeniem zawsze uczulam powodów, których reprezentuję na ten aspekt sprawy – dlatego i Ty wierzycielu przeczytaj.
Wyobraź sobie, jak reagujesz gdy termin płatności minął, zaś Twój dłużnik nie płaci? Jesteś zaniepokojony, gdyż kontrahent nie dotrzymał umowy, dzwonisz, piszesz emaile, wysyłasz wezwania, przekazujesz sprawę do prawnika który składa pozew lub robisz to sam. Jeśli sam wnosisz pozew i dłużnik wpłaci przed złożeniem pozwu – naturalnym jest, że żądasz w pozwie kwoty aktualnej na dzień wnoszenia powództwa tzn. uwzględniającej tę wpłatę.
Czy również reagujesz gdy Twój dłużnik dokonał wpłaty w trakcie procesu? Jeśli wpłata Cię uspokoiła, uznałeś ją za naturalną kolej rzeczy i zaniechałeś podjęcia działań – możesz przegrać proces.
To ważna kwestia – albowiem jak wskazują doświadczenia sędziów gospodarczych znaczna część błędów popełnianych przez powodów wiąże się z popieraniem roszczenia, które wygasło wskutek zapłaty. W sytuacji, gdy Twój dłużnik zaskarżył orzeczenie wnosząc o oddalenie powództwa (licząc np: na przeciągnięcie sprawy) a mimo tego dokonał wpłat na poczet dochodzonego pozwem roszczenia a Ty nie ograniczasz powództwa o wpłaconą kwotę jesteś traktowany jakbyś nadal żądał zasądzenia tego co już zapłacone toteż – Twoje powództwo zostanie oddalone zaś Ty wierzycielu zostaniesz obciążony kosztami procesu łącznie z kosztami zastępstwa procesowego (w przypadku reprezentowania pozwanego przez profesjonalnego pełnomocnika).
Podobnie powinieneś uczynić jeśli pozew składa Twój pełnomocnik zaś po przekazaniu sprawy pełnomocnikowi – – dłużnik dokonał spłaty – szczególnie jeśli stało się to przed złożeniem pozwu. Pełnomocnik czerpie informacje o stanie roszczenia od swojego mocodawcy dlatego od dnia przekazania mu sprawy powinieneś na bieżąco informować go o wszelkich zmianach w tym zakresie. Powinieneś niezwłocznie poinformować pełnomocnika o wpłacie aby mógł odpowiednio skorygować roszczenie, gdyż jeśli tego nie uczyni – proces w części odpowiadającej wpłacie przegrasz Ty. Są wierzyciele, którzy dzień przekazania sprawy pełnomocnikowi uznają za równoznaczny z rozpoczęciem procesu ale należy mieć na względzie, iż od przekazania sprawy prawnikowi a złożeniem pozwu zwykle upływa jakiś czas – przynajmniej jeden dzień i to dzień złożenia pozwu jest miarodajny do oceny zasadności powództwa. Jeśli pomiędzy przekazaniem sprawy pełnomocnikowi a złożeniem pozwu dłużnik dokona wpłaty zaś pozew i nakaz nie będzie tego uwzględniał – pozwany w razie złożenia środka zaskarżenia wygra proces w części dotyczącej wpłaty dokonanej przed złożeniem pozwu.
Podobnie jeśli dłużnik dokonał wpłaty przed wszczęciem egzekucji a wierzyciel tego nie uwzględni we wniosku egzekucyjnym – to wierzyciel może zostać obciążony w odpowiedniej części kosztami postępowania egzekucyjnego.
Dlaczego to takie ważne. Pamiętaj o tym.
{ 8 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Mam taki przypadek, ściga mnie (słusznie) wspólnota za zaległości w czynszu (moje zaniechanie, nie opłacałem czynszu). Złożyli wniosek do sądu (zakładam, że przez pełnomocnika), dostali klauzulę i rozpoczęli egzekucję. I teraz potrójny problem. Raz, nic nie wiedziałem o egzekucji (o długu tak, ale nie o wyroku). Pewnie po podwójnej awizacji wróciło do wierzyciela. Dwa to w czasie od pozwu do egzekucji dług z powodu nadpłaty zmalał o jakieś 10% czego wierzyciel nie uwzględnił we wniosku. Dług urósł w kolejnych miesiącach o te 10%, ale ich pozew/wyrok dotyczył konkretnego czynszu a nie również przyszłego. Trzy, sam spłaciłem wierzyciela (bez kosztów procesu, bo o nim nie wiedziałem), a w momencie mojej spłaty – tego samego dnia -, komornik ściągnął drugie tyle z mojego konta. Oczywiście komornikowi 5% się niestety należy, ale tutaj ściągnął 15%. Wątpię, żeby oddał. Czy w takim wypadku regres do wierzyciela wchodzi w grę, ewentualnie czy pismo od wierzyciela że dług został spłacony bezpośrednio w takim przypadku coś pomoże ?
Pozdrawiam
1. Jeśli awizowane pod prawidłowym adresem i była możliwość odbioru – to wszystko jest ok.
2. Jeśli wierzyciel nie uwzględnił wpłat do dnia wniesienia wniosku – i jest to dowiedzione a komornik o tym wie to nie powinien pobierać od dłużnika kosztów egzekucji w zakresie wpłaty dokonanej przed egzekucją.
3. Pismo od wierzyciela pomogłoby w zakresie wysokości opłaty egzekucyjnej gdyby wynikało z niego że wpłata nastąpiła przed ściągnięciem przez komornika.
07.09. otrzymałam nakaz zapłaty w postępowaniu upominawczym – zaległy czynsz.
Przedsądowe wezwanie do zapłaty zostało wysłane na zły adres (podwójne awizo i zwrot do nadawcy). Podobnie jak dwie wcześniejsze próby doręczenia samego nakazu zapłaty (maj i lipiec 2020, podwójne awizo, zwrot).
Pozew został złożony 25.02.2020. Nie wiedząc o tym, wpłaciłam tego samego dnia, tj. 25.02. część zaległości na konto powoda. Nakaz został wydany 20.03.2020. Pozostałą kwotę spłaciłam w kwietniu, nie wiedząc o postępowaniu i wydanej decyzji.
Czy w związku z tym mam szansę na dochodzenie zwrotu zasądzonych kosztów procesu, jako że powód nie ograniczył powództwa o wpłaconą kwotę?
Istotne jest kiedy wpłata pojawiła się na rachunku wierzyciela. Jeśli wpłata pojawiła się na rachunku wierzyciela przed chwilą wniesieniem pozwu wówczas można zawalczyć o koszty
Rozumiem. Jeśli natomiast fakt, że powództwo nie zostało ograniczone w zakresie dokonanej w trakcie procesu wpłaty na rzecz wierzyciela wpływa na wysokość poniesionych przeze mnie kosztów zastępstwa procesowego, bo nakaz został wydany na pierwotną, wyższą kwotę, czy powinnam zgłosić zastrzeżenia co do treści nakazu? Pozostałą część zobowiązania spłaciłam przed otrzymaniem nakazu. Także dostałam nakaz dotyczący roszczenia, które już nota bene zostało przez mnie uregulowane.
Wysokość kosztów zależy od wysokości roszczenia na dzień wniesienia pozwu. Spłata po wniesieniu pozwu a przed otrzymaniem nakazu nie wpływa na wysokość kosztów. Proszę też zerknąć na treść art. 840 kpc.
Mam przypadek dotyczący czynszu do wspólnoty
Nie bywam na codzień w mieszkaniu, którego sprawa dotyczy więc o wezwaniach do zapłaty nie wiedziałem, bo wysyłali je na adres mieszkania, a nie na adres, który im podałem podczas rozmowy telefonicznej z ich wewnętrznym działem windykacji. Dzisiaj tj. 26.01.2023 odebrałem nakaz zapłaty w trybie upominawczym. Do nakazu zostało załączone ostateczne przedsądowe wezwanie do zapłaty wysłane 29.09.2022 i rzekomo odebrane przeze mnie 30.09.2022. W załącznikach do pozwu nie ma potwierdzenia odbioru. jest tylko wydruk z systemu poczty ze statusami przesyłki i jej numerem. Ja ani nikt z mojej rodziny na 100% tego nie odebrał. Nakaz opiewa na kwotę ok 2600 + ok. 820 kosztów w tym prawnik wspólnoty (600 zł). Saldo na 30.11.2022 wynosiło 2600. Nie będąc świadomy wezwań zapłaciłem 21.12.2022 1450 zł. 23.01.2023 wpłaciłem jeszcze 500 zł (miesięczny czynsz wynosi ok 280 zł). Ich pozew teoretycznie został sporządzony 19.12.2022 i wpłynął do sądu 28.12.2022. Nakaz zapłaty został wydany 16.01.2023. Czy ma sens składanie skargi? Zależałoby mi tylko na zniesieniu kosztów przede wszystkim 600 zł za prawnika.
Moim zdaniem pozew i koszty są zasadne.
Miał Pan obowiązek wpłaty czynszu do wspólnoty w określonej kwocie i terminie – bez wezwania.
Wezwanie nie wpływa na wymagalność roszczenia.
Jeśli wpłacił Pan po dacie wniesienia pozwu (data nadania przesyłki pocztowej z pozwem) to taka wpłata nie wpływa na wysokość kosztów.
Nie ma znaczenia czy wpłata nastąpiła przed wydaniem nakazu zapłaty, przed doręczeniem nakazu zapłaty ani czy w ogóle wiedział Pan o zamiarze złożenia pozwu do sądu.